PASSION

No to zacznijmy od początku…

Już od najmłodszych lat, próbowałam tańczyć, w prawdzie nie zdawałam sobie sprawy z tego, że będę należała do Akademii, która się specjalizuje w jazzie. W wieku 8 lat odnalazłam w sobie duszę artysty, próbowałam rysować, tańczyć, śpiewać, lecz najlepiej odnajdywałam się jednak w tańcu. Taniec sprawiał mi dużą przyjemność i satysfakcje, z tego, że coś próbuje zdziałać w swoim życiu. Tańcząc w tym oto zespole , mogłam dzielić się pasją z osobami, które przynależały właśnie do tej grupy. Będąc w podstawówce, byłam bardzo skrytą osobą, wszystkich się wstydziłam i generalnie, w ogóle się nie odzywałam , krótko mówiąc byłam tzw. cichą myszką. Otóż szybko się to zaczęło zmieniać, występując na scenie przed dużą ilością widzów, wymagane było się otworzyć, pozbyć się wstydliwości, która mnie niegdyś nurtowała. Zaczynałam wówczas od maluchów, czas leciał nieubłaganie, przeszłam grupę junior, aż w końcu nastał czas na grupę „senior”, najstarszą wówczas. Było to trudne zadanie, przestawić się na myśl, iż znajduję się w grupie, która niebawem skończy karierę z tańcem, gdyż jak sama nazwa wskazuje, mój zespół nazywa się 4-20.  Mam nadzieję, że wpis się spodobał, myślę, że kolejny wpis pojawi się bardzo szybko…

XOXO VICKY.eM

Comments are closed.

Post Navigation